Przynajmniej raz w roku zdarza się to, co nieuniknione. Ktoś ze starego obozu Formuły 1 po raz kolejny zdecydował, że w rzeczywistości Ameryka jest bardzo wysoko na liście priorytetów serii, bardzo dziękuję. Ameryka jest tak ważna, że otrzymamy więcej wyścigów i jeszcze lepsze możliwości aktywacji! Obiecujemy!
Tak. To się znowu dzieje.
Nowy dyrektor generalny F1, Stefano Domenicali, powtórzył wcześniejsze twierdzenia amerykańskiej firmy (i byłych właścicieli F1) Liberty Media: F1 zrobi wszystko, co w jej mocy, aby podnieść swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych.
Oto, co Domenicali miał do powiedzenia:
Chcę być optymistą co do twierdzeń Domenicali, ponieważ jest na dobrej drodze. Ale po prostu nie mogę sobie wyobrazić, że to nic innego, jak tylko deklaracje. Zwłaszcza, że wymienił nieszczęsne Grand Prix w Miami jako czynnik ożywiający wizerunek F1 w USA.
Ale zgodzę się, że jeśli F1 naprawdę chce poszerzyć swoją amerykańską obecność, musi dać trochę więcej uwagi całemu krajowi. Mieszkałem w Austin przez cztery lata, kiedy chodziłem do college'u, a jedynymi ludźmi, którzy kiedykolwiek wiedzieli, że Grand Prix odbywa się tuż za miastem, byli ludzie, którzy wybierali się na wyścig. Byłem na moim pierwszym GP Stanów Zjednoczonych w 2014 roku, a F1 zamknęło całe ulice w centrum Austin, aby wydać gigantyczną imprezę i pochwalić się fajnymi samochodami w celu promocji wyścigu, a także pozwoliło Red Bullowi zrobić pokaz pokazowy przed budynek Kapitolu. Nigdy więcej nie zrobił nic takiego.
Drugi wyścig w Ameryce może mieć potencjał, aby jeszcze bardziej zwiększyć profil F1 w USA, ale będę szczery: najlepszą rzeczą w serii jest, że tak powiem, wyrwanie głowy z własnego tyłka.
Ameryka ma generalnie rzesze fanów sportu. Mamy baseball, koszykówkę, piłkę nożną, piłkę nożną, hokej i inne formy wyścigów, które przyciągają tłumy. Najlepszym sposobem, aby zachęcić kogoś do F1, jest odwołanie się do ludzi, którzy już lubią sport i być coraz mniej elitarnymi we wszystkim. Rozumiem, że F1 lubi sytuować się jako szczyt wyścigów (i że wielu fanów F1 lubi umieszczać je jako szczyt wszystkich dyscyplin sportu, kiedykolwiek), ale generalnie nie zamierzasz przemawiać do Amerykanów, będąc żartobliwym i rysowanie różnic między F1 i NFL.
Przyciągnięcie większej liczby fanów będzie wymagało znacznie więcej pracy, niż zwykłe rozplanowanie toru wyścigowego w innej części kraju. F1 próbował tego wcześniej. To nie zadziałało. Czas zacząć szukać innych sposobów na zbudowanie bazy fanów.